niedziela, 17 listopada 2013

29.Każda bajka kiedyś się kończy.



         Muzyka
  Każda bajka kiedyś się kończy. Księżniczka odnajduje księciem. Żyją długo i szczęśliwie. Nikt nie powiedział, ze są razem. Nikt nigdy nie powiedział, że dzieli ich kilka mil. Siedem rzek i trzy doliny.
Gdzie popełniliśmy błąd? Gdzie należymy? Uciekanie od siebie nigdy nic nie zmieni.
Daj mi trochę miłości. Nigdy nie mięliśmy jej wystarczająco dużo.
Miękki dotyk. Dwa ciała. Pytam czy chcesz odejść. Odpowiadasz tak. Proszę zostań na jeszcze jedną noc. Zostań na jeszcze jeden dzień. Pozostań ze mną. Nie chce być sama. Nie chce tutaj zostać. Bardziej niż śmierci boje się samotności. Boje się zostać sama.
- Harry jesteś pewny, że chcesz to wydać?- Zapytał mój przyjaciel.
- Jeszcze nigdy nie byłem taki pewny.
- Ona Cię znienawidzi. Ludzie nie wiedzą.
- Nie muszą widzieć. Tęsknie za nią.
Jakie to miało znaczenie? Inni wiedzieli tylko to, co ja chciałem żeby wiedzieli to, co wytwórnia chciała. Ona odeszła dawno temu. Pozostały tylko palące duszę i rozrywające serce wspomnienia.
Nie mięliśmy już nic. Ona była sobą. Gdzieś gdzie nie musiała się ukrywać. Tam gdzie nie mogliśmy być razem. 
Każdy kolejny artykuł w gazecie, każde kolejne zdjęcie. Taka mała zbrodnia. To miało być zakończenie tej historii. 
Ostatni raz chciałem powrócić do wspomnień z tamtych dni.  Tak wiele się wydarzyło. Chciałem to zapamiętać na zawsze.
Gdzie jestem? Gdzie jesteś? Ile razy chciałem uciec. Chciałem jechać samochodem przed siebie. Chciałem być wolny.  Jeszcze jeden raz zapalić papierosa na najwyższym budynku w Londynie. Ostatni raz poczuć jej zamach. Dotknąć jej skóry.
Bo tak trudno jest pisać zakończenia. Tak trudno jest myśleć o tym, co będzie. Planować. Zatrącić się we wszystkim. Żadne zakończenie nie jest właściwe. Nie jest odpowiednie. Jakie miałaby mieć ta historia? Jest moja. Chciałbym zapamiętać ja ostatni raz taka jaka była.
Mała zbrodnia. 
Napiszmy ostatni rozdział tej historii razem.
Ostatni raz miałem usłyszeć dźwięk energicznych uderzeń o klawisze klawiatury.
Rozdział 30
Tylko jak zakończyć coś co trwało tak długo w jednym rozdziale. Jak  opisać te wszystkie uczucia.

Nie wiem jak Wy ale ja odchodzę.  Jestem w trakcie pisania najdłuższego zakończenia w historii tego bloga.
Nie mam siły dłużej ciągnąc tego. Nie miała z tego wyjść telenowela ciągnąca sie na milion odcinków. Żałuje, ze nie zakończyłam tego wcześniej.
Nie mam jeszcze konkretnego zakończenia. Nie potrafię wybrać. Mam już pewny zarys jak zakończy się ta historia. Jestem ciekawa jak WY wyobrażacie sobie dalsze losy Hamily.