Dwie godziny wcześniej.
Ile potrafisz znieść?
Jak dużo cierpienia? Ciągłe ciosy w Twoim kierunku. Miliony małych
kawałków szkła wbijanych wprost w Twoje serce.
Byłam za słaba.
Nierównomierny oddech i łzy spływające po policzkach. Łzy. Było
ich za dużo. Każda jeszcze bardziej słona.
Byłam taka żałosna.
Każdego dnia coraz bardziej. Coraz bardziej nienawidziłam sama
siebie. Bezwartościowa, pozbawiona resztek godności. Co mi
pozostało? Teraz byłam nikim. Nie maiłam nic. Czułam się jak
dziwka, której nic nie zostało. Pojawiło się jedno pytanie, które
nie dawało mi spokoju. Głos w głowie, który powtarzał jedno.
Po co żyjesz? Skończ z
tym!
-Dosyć.- krzyknęłam
opierając dłonie o umywalkę. Odkręciłam kurek z zimną wodą i
wpatrywałam się w przeźroczysty strumień wody.
Skończ to!
-Zamknij się!- Kolejny
przepełniony rozpaczą krzyk odbił się od ścian łazienki.
Byłam sama jednak czułam
obecność drugiej osoby. Popatrzyłam w swoje odbicie. Rozmazany
makijaż, przekrwione oczy. Zobaczyłam kogoś kto nie był już mną.
Skończ to. Nikomu nie
zależy na Tobie.
Opuściłam wzrok znowu
wpatrując się w płynącą wodę. Była taka wolna. Nie należała
do nikogo. Nie dało jej się złapać. Była potężnym żywiołem.
Otworzyłam szafkę, która kryła się za lusterkiem. Wyciągnęłam
niewielki flakonik z kolorowymi tabletkami. Wysypałam Zawartość na
dłoń.
Jedną więcej!- Głos
nadal nie milkł. Pojawiał się nagle i odbijał się echem w mojej
głowie.
Wzięłam mała tabletkę
w palce.
-Jedna za naiwność.-
Połknęłam.
-Jedna z miłość.-
Kolejna tabletka.
-Jedna z rodzinę.
-Za zaufanie.
-Za przyjaźń.
Wzięłam tym razem trzy.
-Teraz za Harrego. Za twoje kłamstwa, obietnice i zdrady. Za twój uśmiech. Twoje oczy.
Za to, że Cię poznałam.
Wyrzuciłam resztę do
kosza. Cicha melodyjka, która przerwała przytłaczającą cisze.
Wyciągnęłam telefon.
Wiadomość od Harrego.
H:Chcesz być ze mną czy nie?
H: Kiedykolwiek mnie
kochałaś?
E: Nie
Nie potrafiłam dłużej
kłamać. Nie byłam nim. Chciała, jedynie żeby poczuł to samo co
ja.
Tym razem na ekranie
telefonu pojawił się numer Ojca.
Ogarnęłam mnie
wściekłość. Ciało znowu odmówiło posłuszeństwa. Rzuciłam
dzwoniącym telefonem w ścianę. Urządzenie rozbiło się na
miliony kawałków. W domu znowu zapanowała błoga cisza.
Podeszłam kolejny raz do
umywalki. Przemyłam twarz zimną wodą. Obraz stawał się lekko
rozmazany. Byłam senna.
Skończ to. Znowu ten
cholerny głos. Teraz już wszystko przestało mieć znaczenie.
Chciałam odpocząć.
Zobacz. Teraz
uświadomiłam sobie, że wpatruje się w niewielki przedmiot. Miał
ostre zakończenia.
Wzięłam tą małą
rzecz w palce.
Uwolnij się. Głos w
mojej głowie był taki spokojny. Chciałam się mu poddać. Nie
potrafiłam dłużej walczyć.
Zrób to.
Wyciągnęłam drugą
rękę. W lewej dalej bawiąc się żyletką.
Zacisnęłam mocniej
pięść co spowodowało, że na bladej ręce pojawiły się
fioletowe żyły.
Bądź wolna.
Chciałam to skończyć.
Chciałam choć raz zadecydować o własnym życiu.
Przyciągnęłam mocniej
żyletkę do nadgarstka. Poczułam lekki ból.
To minie.
Zaufałam kolejny raz.
Czerwona ciecz zaczęła
spływać po mojej ręce. Przycisnęłam jeszcze mocniej.
Moja ręka
zaczęła płonąć. Uczucie to dawało tez lekkie uczucie wolności.
Ból fizyczny zaczął tuszować ból psychiczny.
Wypuściłam żyletkę i
wpatrywałam się w krwawiący nadgarstek.
Moją uwagę przykuł
dźwięk kroków. Odwróciłam głowę zakrywając krwawiący
nadgarstek. Krople krwi odbijały się i podłogę.
Drzwi lekko się uchyliły
a ja nie potrafiłam nic powiedzieć.
Wydusiłam tylko kilka
cichych dźwięków.
-Przepraszam.
~~~~
Nadal nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Nie wiem. Napisałam to ponieważ.... i brakuje mi słowa. Tak po prostu musiało być. To nie jest koniec.
Bolało gdy czytaliście? Mnie boli nawet teraz.
Ciekawa jestem co sądzicie o rozdziale.
Dajcie znać w komentarzach +dziękuje za wszystkie poprzednie ♥
Nadal nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Nie wiem. Napisałam to ponieważ.... i brakuje mi słowa. Tak po prostu musiało być. To nie jest koniec.
Bolało gdy czytaliście? Mnie boli nawet teraz.
Ciekawa jestem co sądzicie o rozdziale.
Dajcie znać w komentarzach +dziękuje za wszystkie poprzednie ♥
Ojej, nie spodziewałam się, że ona sobie coś zrobi. Nie wiem dlaczego mnie bolało jak to czytałam, miałam takie uczucie jakbym sobie sama to robiła. Piszesz niesamowicie! Ciekawe kto wszedł do łazienki ;3
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, ale jakoś tak... no sama nie wiem... Chyba mi czegoś w nim brakowało, ale nie potrafię określić czego... Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńJeden z Najlepszych Blogów jakie czytam *-*
OdpowiedzUsuńcudowne! nie mogę się doczekać dalszej części, Kto jest osobą która otorzyła drzwi?
Zapraszam także do Mnie: http://naszeopowiadanie.blogspot.com/
Jeju..To straszne! Az mnie zyly rozbolaly gdy to czytalam...Ale i tak uwielbiam to opowiadanie:**
OdpowiedzUsuńJestem w wielkim szoku.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale czułam jakbym to JA robiła sobie krzywdę.
Nie sądziłam, że Emily posunie się do takiego czynu.
Wiedziałam, że dziewczyna była zdruzgotana.
Ale nie dopuszczałam do siebie myśli, że może chcieć się zabić.
Rozdział sam w sobie zawiera dużo emocji, choć nie należy do najdłuższych.
Zagadką pozostaje, kto wszedł do łazienki.
Mógł to być każdy.
Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to Harry.
Ale teraz już niczego nie jestem pewna.
Oczywiście czekam na następny rozdział. ;)
Wszytstko co piszesz jest zajebiste,takie nie do opisania.Ten rozdział jest baaaardzo emocjonalny i nie wiem czym to jest spowodowane.Jestem ciekawa kto tam był :)
OdpowiedzUsuńTaki smutaśny :( Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńkto przyszedł? mam nadzieję że hazza, przytuli ją i będzie już dobrze <3
OdpowiedzUsuńłał, czytając to przeżywałam wszystko razem z nią. To niesamowite jak t działało na moje emocje, gdy to czytałam. nie wiem kto przyszedł mogę się domyślać, zgadywać ale po prostu czekam z WIELKĄ NIECIERPLIWOŚCIĄ NA KOLEJNY! <3
OdpowiedzUsuń+ akurat miałam włączoną tą piosenkę: https://www.youtube.com/watch?v=CU2z5_5B-wY idealnie się przy niej czytało.
hdufeiwupghieuhrfioqjhewiofheriughfeiuorghfoiewuhrfiuoiueghrghferiuhfeiwuhdjwkehdioqufeiurgufeghrifuhweoiuhfogieur wielbię. ♥♥♥ boli kurde czemu piszesz tak... idealnie, nie można nie czuć tego wszystkiego co opisujesz. mam wrażenie, że mój nadgarstek zaraz odpadnie. DZIĘKUJĘ CI za to, że piszesz i... normalnie brak mi słów ♥
OdpowiedzUsuńAż cała dygocze. Nie spodziewałam się że ona to zrobi i jestem ciekawa kto przyszedł. Już nie mogę się doczekać co się dalej stanie. Te emocje są nie do opisania.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn, proszę napisz szybko :)
Agata :)
genialny rozdział,szkoda tylko,że taki krótki,mi się zdaje,że właśnie do łazienki wszedł Harry :c czemu ona wzięła te głupie tabletki i się pocięła...grrr ;/
OdpowiedzUsuńpisz szybko nowy,czekam.
ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY BLOG: http://life-is-not-that-easy.blogspot.com/
idealny. bolało.
OdpowiedzUsuńnic więcej nie mam do powiedzenia. xx
Rozdział krótki, ale genialny aż mnie boli, było w nim wiele emocji. Dla mnie poprostu arcydzieło, masz niesamowity styl pisania. Przypuszczam, że Harry wszedł do łazienki, ale nie mam pewności oby jak najszybciej kolejny i obyś miała dużo weny. Czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńO rany! To zbyt drastyczne. ;) Serio, wszystko mnie, aż boli. Grrr... Mam nadzieję, że to Harry wszedł do tej łazienki.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny i żeby nowy rozdział pojawił się jak najszybciej.
xoxo, <3
Bożeee boskie pisz dalej czekam z niecierpliwością :D wciągnełam się
OdpowiedzUsuńByłam taka leniwa, że nie skomentowałam tamtego :c Teraz mam wyrzuty sumienia :D Wspaniały rozdział jak każde. On się pyta czy Em go kiedyś kochała?! On?! To chyba ona go powinna o to zapytać. Jejuśku skończyłaś w takim momencie, że chcę więcej! Pisz szybko następny ♥
OdpowiedzUsuńPS. Owszem, bolało, ale wiem dlaczego to zrobiła i wiem też co znaczy ten ból. Mam nadzieję, że rozumiesz aluzję, bo ma znaczenie ;) x
UsuńMnie nie bolało, to uczucie jest codziennością [ no możne prawie codziennością]. Rozdział świetny
OdpowiedzUsuńO matkoo ! Umarłam. Jaki świetny rozdział ! *w* Jestem strasznie nastawiona na żyletki, ale to już była wyższa konieczność ! Rozumiem Emily - wiem, że cierpiała, i to dużo. Jestem tylko strasznie ciekawa kto pojawił się w tych drzwiach. Stawiam na Zayna ;o Bo Harry raczej by do niej nie poszedł. ;x Ty tak to wszystko opisujesz, że mam zawsze wrażenie, że ta Emily to ja ;x
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;* Wenyyy <33333333333
kolejny świetny rozdział.. zabolało.. jednym słowem : GENIALNY! chce więcej. nic więcej nie mam do powiedzenia. pozdrawiam, Magda. xx
OdpowiedzUsuńsuper rozdział C; taka nutka tajemnicy ;))
OdpowiedzUsuńczekam na nexta :D
Zaskoczenie to moje pierwsze uczucie :) A później smutek spowodowany tym , co się stało :*
OdpowiedzUsuńGENIALNE I CZEKAM NN
Na początku byłam zaskoczona a potem po moich policzkach popłynęły łzy co do mnie nie jest podobne. Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie: http://witaj-w-ny.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://two-bff.blogspot.com/ Zapraszam do mnie a twój blog jest cudny :d
OdpowiedzUsuńMnie też nadal boli ...
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to jak zwykle cudowny <33 Strasznie smutny .Szkoda tylko że taki krótki ;(
No i czekam nn...co się wydarzy w następnym ;]
[SPAM]
OdpowiedzUsuńWitam, jestem stylistką na Stylistki.pl . Gdybyś chciał(a) mogłabym stylizować stroje głównej bohaterki twojego opowiadania. Wystarczy wysłać opis stroju lub okoliczność na mojego e-maila - megan.hokej@onet.eu . Zaprojektuje strój i wyśle ci link z nim . Przepraszam za spam. ;)
Czy bolało? Łał. Dziewczyno, czułam się jakbym to była ja! Niesamowite. Potrafisz sprawić, że czytelnik odnajduje się w tym co czyta i jakby.. bierze czynny udział w opowiadaniu. Naprawdę podziwiam to ! Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńBolało strasznie, nigdy więcej tego nie rób. Kto to był? Oby Harry! Tak, to musi być Harry, to byłoby piękne <3 Chociaż, on wszystko miesza ciągle :C Ale może w końcu po tym uświadomi sobie co nieco i się już ogarnie! :D Cudowny rozdział, jak zawsze :) Szybko następny i zapraszam Cie na moje opowiadanie o 1D: www.youcangetanytingyouwant.blogsot.com gdzie już 3 rozdział :)
OdpowiedzUsuńkocham to. opowiadanie: ) troche wkurwia mnie ten Harry ; / co on robi wgl. z ta emily...
OdpowiedzUsuńAż boli jak się czyta. Niech osobą, która zobaczyła Emily będzie Harry. Ciekawie będzie. Co do rozdziału trochę krótki, ale fajny. Dodaj szybko następny ;)
OdpowiedzUsuńboziuuu! cudowne jest to opowiadanie ! weszłam dopiero wczoraj i przeczytałam wszyściutkooo!<3 jest na prawdę piękne. Boże tak strasznie mi jej szkoda, biedna wogóle nie może zaznać szczęścia, a on co robi to jest kurwa żart jakiś ! już mnie tak dobija ten człowiek, do chuja czego on chce? : o przepraszam za wulgaryzmy ale zdenerwowałam się strasznie! tylko kto tam wszedł? oby jej się nic nie stałO!:C dodaje do ulubionych i czekam na kolejny ! buzi :* / zapraszam również do siebie ! http://loveispleasure.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKurwa ... !! Niech oni będą razem bo to już się robi nudne !!!!!!!! Proszę !!!!
OdpowiedzUsuń