czwartek, 4 kwietnia 2013

17.Po co żyjesz? Skończ z tym!



 Dwie godziny wcześniej.
Ile potrafisz znieść? Jak dużo cierpienia? Ciągłe ciosy w Twoim kierunku. Miliony małych kawałków szkła wbijanych wprost w Twoje serce.
Byłam za słaba. Nierównomierny oddech i łzy spływające po policzkach. Łzy. Było ich za dużo. Każda jeszcze bardziej słona.
Byłam taka żałosna. Każdego dnia coraz bardziej. Coraz bardziej nienawidziłam sama siebie. Bezwartościowa, pozbawiona resztek godności. Co mi pozostało? Teraz byłam nikim. Nie maiłam nic. Czułam się jak dziwka, której nic nie zostało. Pojawiło się jedno pytanie, które nie dawało mi spokoju. Głos w głowie, który powtarzał jedno.
Po co żyjesz? Skończ z tym!
-Dosyć.- krzyknęłam opierając dłonie o umywalkę. Odkręciłam kurek z zimną wodą i wpatrywałam się w przeźroczysty strumień wody.
Skończ to!
-Zamknij się!- Kolejny przepełniony rozpaczą krzyk odbił się od ścian łazienki.
Byłam sama jednak czułam obecność drugiej osoby. Popatrzyłam w swoje odbicie. Rozmazany makijaż, przekrwione oczy. Zobaczyłam kogoś kto nie był już mną. 

Skończ to. Nikomu nie zależy na Tobie.
Opuściłam wzrok znowu wpatrując się w płynącą wodę. Była taka wolna. Nie należała do nikogo. Nie dało jej się złapać. Była potężnym żywiołem. Otworzyłam szafkę, która kryła się za lusterkiem. Wyciągnęłam niewielki flakonik z kolorowymi tabletkami. Wysypałam Zawartość na dłoń.
Jedną więcej!- Głos nadal nie milkł. Pojawiał się nagle i odbijał się echem w mojej głowie.
Wzięłam mała tabletkę w palce.
-Jedna za naiwność.- Połknęłam.
-Jedna z miłość.- Kolejna tabletka.
-Jedna z rodzinę.
-Za zaufanie.
-Za przyjaźń.
Wzięłam tym razem trzy.
-Teraz za Harrego. Za twoje kłamstwa, obietnice i zdrady. Za twój uśmiech. Twoje oczy. Za to, że Cię poznałam.
Wyrzuciłam resztę do kosza. Cicha melodyjka, która przerwała przytłaczającą cisze.
Wyciągnęłam telefon. Wiadomość od Harrego.
H:Chcesz być ze mną czy nie?
H: Kiedykolwiek mnie kochałaś?

E: Nie

Nie potrafiłam dłużej kłamać. Nie byłam nim. Chciała, jedynie żeby poczuł to samo co ja.
Tym razem na ekranie telefonu pojawił się numer Ojca.
Ogarnęłam mnie wściekłość. Ciało znowu odmówiło posłuszeństwa. Rzuciłam dzwoniącym telefonem w ścianę. Urządzenie rozbiło się na miliony kawałków. W domu znowu zapanowała błoga cisza.
Podeszłam kolejny raz do umywalki. Przemyłam twarz zimną wodą. Obraz stawał się lekko rozmazany. Byłam senna.
Skończ to. Znowu ten cholerny głos. Teraz już wszystko przestało mieć znaczenie. Chciałam odpocząć.
Zobacz. Teraz uświadomiłam sobie, że wpatruje się w niewielki przedmiot. Miał ostre zakończenia.
Wzięłam tą małą rzecz w palce.
Uwolnij się. Głos w mojej głowie był taki spokojny. Chciałam się mu poddać. Nie potrafiłam dłużej walczyć.
Zrób to.
Wyciągnęłam drugą rękę. W lewej dalej bawiąc się żyletką.

 Zacisnęłam mocniej pięść co spowodowało, że na bladej ręce pojawiły się fioletowe żyły.
Bądź wolna.
Chciałam to skończyć. Chciałam choć raz zadecydować o własnym życiu.
Przyciągnęłam mocniej żyletkę do nadgarstka. Poczułam lekki ból.
To minie.
Zaufałam kolejny raz.
Czerwona ciecz zaczęła spływać po mojej ręce. Przycisnęłam jeszcze mocniej. 

Moja ręka zaczęła płonąć. Uczucie to dawało tez lekkie uczucie wolności. Ból fizyczny zaczął tuszować ból psychiczny.
Wypuściłam żyletkę i wpatrywałam się w krwawiący nadgarstek.
Moją uwagę przykuł dźwięk kroków. Odwróciłam głowę zakrywając krwawiący nadgarstek. Krople krwi odbijały się i podłogę.
Drzwi lekko się uchyliły a ja nie potrafiłam nic powiedzieć.
Wydusiłam tylko kilka cichych dźwięków.
-Przepraszam. 

 ~~~~
Nadal nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Nie wiem. Napisałam to ponieważ.... i brakuje mi słowa. Tak po prostu musiało być. To nie jest koniec.
Bolało gdy czytaliście? Mnie boli nawet teraz.
Ciekawa jestem co sądzicie o rozdziale.
Dajcie znać w komentarzach +dziękuje za wszystkie poprzednie ♥




33 komentarze:

  1. Ojej, nie spodziewałam się, że ona sobie coś zrobi. Nie wiem dlaczego mnie bolało jak to czytałam, miałam takie uczucie jakbym sobie sama to robiła. Piszesz niesamowicie! Ciekawe kto wszedł do łazienki ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział, ale jakoś tak... no sama nie wiem... Chyba mi czegoś w nim brakowało, ale nie potrafię określić czego... Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeden z Najlepszych Blogów jakie czytam *-*
    cudowne! nie mogę się doczekać dalszej części, Kto jest osobą która otorzyła drzwi?
    Zapraszam także do Mnie: http://naszeopowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju..To straszne! Az mnie zyly rozbolaly gdy to czytalam...Ale i tak uwielbiam to opowiadanie:**

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w wielkim szoku.
    Nie wiem dlaczego, ale czułam jakbym to JA robiła sobie krzywdę.
    Nie sądziłam, że Emily posunie się do takiego czynu.
    Wiedziałam, że dziewczyna była zdruzgotana.
    Ale nie dopuszczałam do siebie myśli, że może chcieć się zabić.
    Rozdział sam w sobie zawiera dużo emocji, choć nie należy do najdłuższych.
    Zagadką pozostaje, kto wszedł do łazienki.
    Mógł to być każdy.
    Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to Harry.
    Ale teraz już niczego nie jestem pewna.
    Oczywiście czekam na następny rozdział. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszytstko co piszesz jest zajebiste,takie nie do opisania.Ten rozdział jest baaaardzo emocjonalny i nie wiem czym to jest spowodowane.Jestem ciekawa kto tam był :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki smutaśny :( Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  8. kto przyszedł? mam nadzieję że hazza, przytuli ją i będzie już dobrze <3

    OdpowiedzUsuń
  9. łał, czytając to przeżywałam wszystko razem z nią. To niesamowite jak t działało na moje emocje, gdy to czytałam. nie wiem kto przyszedł mogę się domyślać, zgadywać ale po prostu czekam z WIELKĄ NIECIERPLIWOŚCIĄ NA KOLEJNY! <3

    + akurat miałam włączoną tą piosenkę: https://www.youtube.com/watch?v=CU2z5_5B-wY idealnie się przy niej czytało.

    OdpowiedzUsuń
  10. hdufeiwupghieuhrfioqjhewiofheriughfeiuorghfoiewuhrfiuoiueghrghferiuhfeiwuhdjwkehdioqufeiurgufeghrifuhweoiuhfogieur wielbię. ♥♥♥ boli kurde czemu piszesz tak... idealnie, nie można nie czuć tego wszystkiego co opisujesz. mam wrażenie, że mój nadgarstek zaraz odpadnie. DZIĘKUJĘ CI za to, że piszesz i... normalnie brak mi słów ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż cała dygocze. Nie spodziewałam się że ona to zrobi i jestem ciekawa kto przyszedł. Już nie mogę się doczekać co się dalej stanie. Te emocje są nie do opisania.
    Czekam na nn, proszę napisz szybko :)
    Agata :)

    OdpowiedzUsuń
  12. genialny rozdział,szkoda tylko,że taki krótki,mi się zdaje,że właśnie do łazienki wszedł Harry :c czemu ona wzięła te głupie tabletki i się pocięła...grrr ;/
    pisz szybko nowy,czekam.
    ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWY BLOG: http://life-is-not-that-easy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. idealny. bolało.
    nic więcej nie mam do powiedzenia. xx

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział krótki, ale genialny aż mnie boli, było w nim wiele emocji. Dla mnie poprostu arcydzieło, masz niesamowity styl pisania. Przypuszczam, że Harry wszedł do łazienki, ale nie mam pewności oby jak najszybciej kolejny i obyś miała dużo weny. Czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O rany! To zbyt drastyczne. ;) Serio, wszystko mnie, aż boli. Grrr... Mam nadzieję, że to Harry wszedł do tej łazienki.
    Życzę dużo weny i żeby nowy rozdział pojawił się jak najszybciej.
    xoxo, <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Bożeee boskie pisz dalej czekam z niecierpliwością :D wciągnełam się

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam taka leniwa, że nie skomentowałam tamtego :c Teraz mam wyrzuty sumienia :D Wspaniały rozdział jak każde. On się pyta czy Em go kiedyś kochała?! On?! To chyba ona go powinna o to zapytać. Jejuśku skończyłaś w takim momencie, że chcę więcej! Pisz szybko następny ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Owszem, bolało, ale wiem dlaczego to zrobiła i wiem też co znaczy ten ból. Mam nadzieję, że rozumiesz aluzję, bo ma znaczenie ;) x

      Usuń
  18. Mnie nie bolało, to uczucie jest codziennością [ no możne prawie codziennością]. Rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  19. O matkoo ! Umarłam. Jaki świetny rozdział ! *w* Jestem strasznie nastawiona na żyletki, ale to już była wyższa konieczność ! Rozumiem Emily - wiem, że cierpiała, i to dużo. Jestem tylko strasznie ciekawa kto pojawił się w tych drzwiach. Stawiam na Zayna ;o Bo Harry raczej by do niej nie poszedł. ;x Ty tak to wszystko opisujesz, że mam zawsze wrażenie, że ta Emily to ja ;x

    Czekam na NN ;* Wenyyy <33333333333

    OdpowiedzUsuń
  20. kolejny świetny rozdział.. zabolało.. jednym słowem : GENIALNY! chce więcej. nic więcej nie mam do powiedzenia. pozdrawiam, Magda. xx

    OdpowiedzUsuń
  21. super rozdział C; taka nutka tajemnicy ;))
    czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaskoczenie to moje pierwsze uczucie :) A później smutek spowodowany tym , co się stało :*

    GENIALNE I CZEKAM NN

    OdpowiedzUsuń
  23. Na początku byłam zaskoczona a potem po moich policzkach popłynęły łzy co do mnie nie jest podobne. Czekam na następny rozdział i zapraszam do mnie: http://witaj-w-ny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. http://two-bff.blogspot.com/ Zapraszam do mnie a twój blog jest cudny :d

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie też nadal boli ...
    Co do rozdziału to jak zwykle cudowny <33 Strasznie smutny .Szkoda tylko że taki krótki ;(
    No i czekam nn...co się wydarzy w następnym ;]

    OdpowiedzUsuń
  26. [SPAM]
    Witam, jestem stylistką na Stylistki.pl . Gdybyś chciał(a) mogłabym stylizować stroje głównej bohaterki twojego opowiadania. Wystarczy wysłać opis stroju lub okoliczność na mojego e-maila - megan.hokej@onet.eu . Zaprojektuje strój i wyśle ci link z nim . Przepraszam za spam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy bolało? Łał. Dziewczyno, czułam się jakbym to była ja! Niesamowite. Potrafisz sprawić, że czytelnik odnajduje się w tym co czyta i jakby.. bierze czynny udział w opowiadaniu. Naprawdę podziwiam to ! Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bolało strasznie, nigdy więcej tego nie rób. Kto to był? Oby Harry! Tak, to musi być Harry, to byłoby piękne <3 Chociaż, on wszystko miesza ciągle :C Ale może w końcu po tym uświadomi sobie co nieco i się już ogarnie! :D Cudowny rozdział, jak zawsze :) Szybko następny i zapraszam Cie na moje opowiadanie o 1D: www.youcangetanytingyouwant.blogsot.com gdzie już 3 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  29. kocham to. opowiadanie: ) troche wkurwia mnie ten Harry ; / co on robi wgl. z ta emily...

    OdpowiedzUsuń
  30. Aż boli jak się czyta. Niech osobą, która zobaczyła Emily będzie Harry. Ciekawie będzie. Co do rozdziału trochę krótki, ale fajny. Dodaj szybko następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. boziuuu! cudowne jest to opowiadanie ! weszłam dopiero wczoraj i przeczytałam wszyściutkooo!<3 jest na prawdę piękne. Boże tak strasznie mi jej szkoda, biedna wogóle nie może zaznać szczęścia, a on co robi to jest kurwa żart jakiś ! już mnie tak dobija ten człowiek, do chuja czego on chce? : o przepraszam za wulgaryzmy ale zdenerwowałam się strasznie! tylko kto tam wszedł? oby jej się nic nie stałO!:C dodaje do ulubionych i czekam na kolejny ! buzi :* / zapraszam również do siebie ! http://loveispleasure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurwa ... !! Niech oni będą razem bo to już się robi nudne !!!!!!!! Proszę !!!!

    OdpowiedzUsuń